Nie wykorzystane okazje się mszczą...

Nie wykorzystane okazje się mszczą...

Chemik uległ Lechii, po dość wyrównanym widowisku. Smucą stracone w "dziecinnych" okolicznościach bramki. Pozytywnym akcentem był debiut Pawła Haracza, który zdobył gola. Na 2:2 wyrównał Paweł Kura strzałem z dystansu. Ostatnie słowo należało jednak do Lechii, która po kontrataku wyszła na prowadzenie i nie oddała go do samego końca, mimo kilku groźnych ataków Chemika. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości